rok straty

bardzo ale to bardzo żałuję, że przestałam pisać przez rok w jaki sposób moja córka dorasta, jak bardzo dojrzewa mentalnie...
postanowiłam to naprawić.
dzisiaj Hania ma 6 lat i jest pewną siebie dziewczyną (ale tylko w domu). rozpieszczona ustawia nas jak chce;) wczoraj wróciłam z pracy po 19 i co słyszę jak wchodzę?
"ostatni raz widzę niepoukładane buty! sprzątałam tam dzisiaj! musiałam się schylać! widzę porządek!" po części chyba naśladuj babcię... a może i mnie?
codziennie rano jest kłótnia o ubiór do przedszkola. Hani nic nie pasuje! To za ciasne, tamto kłuje, tamto ma metkę, tej koszulki nie, te spodnie też nie mogą być!
księżniczka, normalnie w jedwabiach by chodziła :)
a propos kupiłam jej dzisiaj piękną galową sukienkę bo jutro jadą do filharmonii, hmm... ciekawa jestem czy będzie pasowała i nic w niej nie będzie kuło ;p